Staram się być dobrą przyjaciółką,naprawdę bardzo dobrze mi to wychodzi ale czasem są takie dni... Dni w które mam ochotę spalić swój wiecznie dzwoniący telefon a na Facebooku napisać żeby wszyscy dali mi święty spokój! Taki właśnie klimat mam od poniedziałku,a mamy czwartek więc powiem szczerze jest ciężko. Zwłaszcza,że moja uzależniona od życia w dramacie przyjaciółka z pracy śledzi swojego byłego partnera. Może dałoby się to jeszcze jakkolwiek wytłumaczyć gdyby nie fakt,że nie są razem od dwóch lat. Poważnie się o nią martwię ponieważ takie zachowanie nadaje się do leczenia już chyba farmakologicznego i rujnuje jej życie. Jesteśmy nauczycielkami początkowych klas w szkole podstawowej,więc zdrowie psychiczne tym bardziej jest wskazane. Jak ukształtować młode chłonne niczym gąbki umysły będą wariatką? Pani dyrektor dała nam za zadanie zorganizowanie pierwszego dnia wiosny. Przedstawienie dla dzieci ma być główną atrakcją. Wszystko spoczywało na mojej głowie ponieważ moja pokręcona przyjaciółka była zajęta zabawą w detektywa. I tak oto w dniu dzisiejszym gdy całe przedstawienie dla dzieci miałam już w zasadzie dopięte na ostatni guzik nadmienię bez niczyjej pomocy,moja cierpliwość dobiegła ku końcowi. Wychodząc z budynku na parking szkolny wbiega rozgorączkowana wariatka i krzyczy wniebogłosy "wesele Gdańsk! wesele Gdańsk!" wiedziałam,że teraz albo nigdy. Poprosiłam moją przyjaciółkę o to aby wsiadła ze mną do auta i zawiozłam ją do jej mieszkania. Tam wytłumaczyłam jej że sprawy przybrały niebezpieczny obrót i chyba już najwyższa pora na telefon do specjalisty.
|
O mnie
Miłośnik USA, hamburgerów i muscle car'ów archiwum
Styczeń 2018
kategorie wpisów
|