Mój brat zawsze wydawał się nieco inny niż wszyscy. Był bardzo spokojnym dzieckiem ale w późniejszym wieku nie interesował się dziewczętami. Często chodził do kościoła i się udzielał. Kiedy skończył gimnazjum oznajmił nam, że zostanie księdzem a nawet więcej ponieważ chce wykonywać egzorcyzmy. Świat niematerialny zawsze był w kręgu jego zainteresowań a skoro czuje, że taką drogę chce wybrać nikt nie robił mu z tego powodu problemów. Rodzice pomogli mu znaleźć odpowiednią szkołę gdzie już w praktyce zawodowej i duchowej będzie mógł uczyć się o tym czym są egzorcyzmy i jak należy radzić sobie z demonami czy duchami. Baliśmy się o niego ponieważ to dość niebezpieczny dział Kościoła. Piotr zapewniał nas, że to da mu spokój duszy a do tego chce pomagać innym. Mnie niespecjalnie przyciągało do zawodów duchownych. Chciałam mieć swoją rodzinę jak większość ludzi. Pracuję na co dzień w banku jednak po pracy zwykle zajmuję się dekoracjami i rękodziełami. Zbliżający się okres świąteczny zainspirował mnie na stroiki na Boże Narodzenie. Widziałam mnóstwo propozycji w sklepach jednak żadna z nich nie przypadła mi do gustu. Uznałam, że lepiej jeśli wykonam to osobiście. Kiedy stworzyłam pierwsze dwa stroiki na Boże Narodzenie i pokazałam swoje dzieła na profilu społecznościowym wiele osób zainteresowało się postem. Dostałam kilka indywidualnych zamówień na stroiki czym byłam bardzo zaskoczona. Nie miałam nic przeciwko temu ponieważ zawsze mogę nieco dorobić do swojej miesięcznej pensji po sprzedaży.
|
O mnie
Miłośnik USA, hamburgerów i muscle car'ów archiwum
Styczeń 2018
kategorie wpisów
|